Otwieramy sklep internetowy
A zatem postanowione – otwierasz sklep internetowy, w którym będziesz sprzedawać hurtowo sprowadzaną odzież markową. Pomysł dobry, sukces jednak w 99% zależy od jego realizacji, pamiętając o zasadzie, że nawet kiepski zamysł może być zarodkiem świetnego biznesu, a najlepszy pomysł można zabić kiepskimi działaniami. W takim razie do dzieła.
Najpierw nazwa sklepu. Tak tak! Jest to ważniejsze, niż może ci się wydawać. Najpierw pomyśl – co sprzedajesz i komu, a następnie – jakim językiem operuje twoja grupa docelowa i na czym jej zależy. Dopiero wtedy skoryguj swoje pomysły tak, by odpowiadały oczekiwaniom twoich potencjalnych klientów. Nazwa powinna jednak współgrać z innymi elementami systemu identyfikacji wizualnej, a przede wszystkim logiem.
Logo powinno nie tylko oddawać charakter przedsiębiorstwa, ale również odpowiednio komunikować wyróżnione cechy, które mają się kojarzyć z przedsiębiorstwem. Przykładowo – zależy nam na zachowaniu wizerunku firmy poważnej, godnej zaufania i konserwatywnej? Sprawdzi się kolor niebieski oraz granatowy. Chcemy być proekologiczni i dynamiczni? Kolor zielony, i tak dalej.
Na początek wystarczy. Pozostaje jednak jeszcze kwestia najważniejsza – sam sklep. By ściągnąć na swoją stronę klientów a następnie sprawić, by kupili pożądany przedmiot musimy się postarać o jakiś wyróżnik – niech będzie to nawet darmowa przesyłka lub system nagród związany z kupowanymi przedmiotami. Klient, który w ramach zamówienia otrzymuje coś, co wychodzi poza sztywne ramy aktu kupno-sprzedaż jest zdecydowanie bardziej zadowolony i istnieje większe prawdopodobieństwo, że w pewnym momencie zamieni nas na konkurencję.
No i wreszcie pozycje – bez rozsądnego pozycjonowania nie ma co liczyć na sukces. Obecność w pierwszych wynikach wyszukiwani na konkretną frazę to rzecz absolutnie kluczowa dla powodzenia. Internauci są bowiem niecierpliwi i rzadko kiedy zaglądają na kolejne strony w wynikach wyszukiwania.