Reklama w sieci

Wizytówka coraz częściej jednoznacznie kojarzy się z obecnością danej firmy w sieci. Witryną wystawczą jest strona internetowa, natomiast najlepszym miejscem do zebrania referencji nt.
firmy są media społecznościowe. Portale te są także doskonałym miejscem do zareklamowania swojego przedsiębiorstwa.

Największym błędem, jaki jednak możemy popełnić jest stworzenie brandowego profilu we wszystkich możliwych miejscach. Żeby dobrze przeprowadzić działania na, przykładowo, pięciu serwisach nie starczyłoby nam doby – chyba, że zrezygnowalibyśmy ze snu. Przede wszystkim powinniśmy określić jak najdokładniejszy profil naszej grupy docelowej. Dopiero wtedy możemy zabrać się za wybór kanałów, za pomocą których dotrzemy do odbiorców.

Wyjątkiem jest największy portal społecznościowy świata – Facebook. Wyjątkiem, bowiem bez względu na branżę, w jakiej działamy istnieje duża szansa, że znajdziemy tam swoich potencjalnych klientów. Mówi się, że kogo nie ma na Facebooku tego nie ma w ogóle, i gwoli ścisłości jest w tym stwierdzeniu trochę prawdy. Jednak nie wszystko złoto co się świeci, zatem i w tym przypadku niewątpliwe zalety równoważone są przez wady. Możemy być pewni, że skoro sami wpadliśmy na pomysł, by zareklamować się na Facebooku, najprawdopodobniej znajduje się tam również nasza konkurencja.

Drugi w kolejności jest Twitter. To miejsce to szybkiego wysyłania krótkich informacji, sprawdzi się znakomicie przy okazji kreowania marki osobistej. Budując bazę stałych odbiorców będziemy mogli dzięki temu kreować wizerunek, na jakim nam zależy. Jeśli natomiast mamy do przekazania sporo ciekawych informacji, które jednocześnie można obudować w ciekawą formę przekazu to zainteresować się powinniśmy Youtube’em. Serwis ten pełen jest kanałów osób, które lubią udzielać rad na temat spraw, w których się orientują. Youtube ma olbrzymi potencjał, żeby jednak zostać zauważonym trzeba się naprawdę bardzo mocno postarać.

Więcej na temat portali społecznościowych w następnym wpisie.